czwartek, 6 listopada 2014

Myśli, których się nie zdradza ciążą nam, zagnieżdżają się i w końcu zaczynają gnić.”

     Eric-Emmanuel Schmitt, autor książki pt. „Oskar i pani Róża” jest autorem powyższych słów. Wszystkim nam wiadomo, że Oskar – chłopiec cierpiący z powodu nieuleczalnego raka, musiał bardzo szybko wydorośleć, zrozumieć co go czeka i przede wszystkim pogodzić się ze śmiercią. Co sprawiło, że zniósł to tak dzielnie? Otóż wszystkie swe wątpliwości i myśli, nawet te najgorsze, opisywał w codziennym liście, którego adresatem był sam Bóg. Na podstawie książki pt. „Oskar i pani Róża” udowodnię tezę, iż słowa Érica-Emmanuela Schmitta: „Myśli, których się nie zdradza ciążą nam, zagnieżdżają się i w końcu zaczynają gnić.” są jak najbardziej słuszne i prawdziwe.
     Zacznę od tego, że ważną rzeczą w radzeniu sobie ze sobą i swoimi problemami są ludzie, którzy będą nam wsparciem i opoką. Oskara wspierała pani Róża, wolontariuszka, która
za pomocą przedziwnych opowieści o legendarnych zapaśniczkach pomaga dziecku pogodzić się z nadchodzącą śmiercią. Może on z nią rozmawiać i dzielić się swymi obawami. Dzięki temu, chłopiec nie musi dusić w sobie negatywnych emocji takich jak strach, ból czy smutek.
   Z kolei przejdę do tego, że Oskar nie miał zamiaru się poddawać. Mimo, iż wiedział o tym, że pozostało mu już bardzo mało czasu, postanowił żyć pełnią życia. Chłopiec traktował jeden dzień niczym dziesięć lat. Myślę, że Eric-Emmanuel Schmitt miał na myśli to, że jeśli nie staniemy do walki o lepsze jutro, a jedynie będziemy dusić w sobie wszystkie negatywne emocje, to nie przekonamy się, czy mieliśmy szansę wygrać.

   Moje rozważania byłyby niepełne, gdybym nie wspomniała o listach pisanych przez małego Oskara. Wspomniałam o nich już wcześniej i uważam, że jest to doskonały przykład tego, że „Myśli, których się nie zdradza ciążą nam, zagnieżdżają się i w końcu zaczynają gnić.”. Trudno jest wyobrazić sobie frustrację, strach, złość, gniew, ból, cierpienie i smutek, który niewątpliwie rodzi się w człowieku, który dowiaduje się o tym iż jest nieuleczalnie chory. Jeśli człowiek zostaje przytłoczony przez te wszystkie negatywne emocje, nie ma się z kim podzielić swoim wątpliwościami, to zaczyna stara się je w sobie dusić. Emocje te zaczynają jednak spędzać nam sen z powiek, aż w końcu wyniszczają człowieka, nie tylko fizycznie, lecz także psychicznie.
     Podsumowując, uważam że słowa
Érica-Emmanuela Schmitta: „Myśli, których się nie zdradza ciążą nam, zagnieżdżają się i w końcu zaczynają gnić.” są jak najbardziej prawdziwe. Należy pamiętać o tym, by zawsze mieć kogoś bliskiego komu można by opowiedzieć o wszystkim co nas nurtuje. Jednocześnie nie należy się poddawać, lecz należy pamiętać o tym, by nie dusić w sobie złych emocji, szukać jakiejś alternatywy – chociażby w rozmowie z Bogiem, czyli modlitwie. Słowa autora książki są dla nas przestrogą, a jednocześnie prawdą życiową, która pozostaje niezmienna od wielu lat. Mam nadzieję, że udało mi się udowodnić tezę, iż słowa autora książki są jak najbardziej wiarygodne.

sobota, 12 kwietnia 2014

Quo vadis – Henryk Sienkiewicz

Autor: Henryk Sienkiewicz

Urodził się 5 maja 1846 r. w Woli Okrzejskiej na Podlasiu, w zubożałej rodzinie ziemiańskiej. Uczył się początkowo w Warszawie, w gimnazjum realnym, później studiował na wydziale prawnym w Szkole Głównej, jednak studiów tych nie ukończył, gdyż Szkoła uległa rozwiązaniu. W 1872 r. opuścił Uniwersytet Warszawski (tam kontynuował studia) i podjął pracę w warszawskiej prasie jako reporter i felietonista.
W latach 1876-1878 przebywał w Ameryce Północnej, a w okresie późniejszym wiele podróżował po Europie (głównie Francja i Włochy).
Z okazji 25-lecia swej pracy pisarskiej otrzymał w 1900 r. w darze od społeczeństwa dworek w Oblęgorku koło Kielc. W 1905 r. za powieść Quo vadis otrzymał literacką Nagrodę Nobla (jako pierwszy polski pisarz).
Zmarł w 1916 r. w Vevey (Szwajcaria). W 1924 r. jego prochy zostały przewiezione do kraju i złożone w katedrze św. Jana w Warszawie.
Do najważniejszych dzieł Henryka Sienkiewicza należy zaliczyć: powieści – Trylogia (Ogniem i mieczem, Potop, Pan Wołodyjowski), Quo vadis, Krzyżacy, W pustyni i w puszczy, Rodzina Połanieckich; nowele - Szkice węglem, Janko Muzykant, Latarnik, Wspomnienie z Maripozy, Humoreski z teki Worszyłły. Jest także znany jako autor listów – reportaży - Listy z Afryki, Listy z podróży do Ameryki.

Rodzaj literacki: Epika
Gatunek literacki: Powieść historyczna

Gatunek utworu

Quo vadis to powieść historyczna. Ma kilka wątków: miłosny (miłość Ligii i Winicjusza, miłość Eunice i Petroniusza), historyczny (dzieje Rzymu za czasów Nerona), społeczny(przekrój przez różne warstwy społeczne Rzymu), obyczajowy (dotyczy wierzeń, zwyczajów Rzymian i chrześcijan), religijny (kwestia chrześcijan, dzieje świętych Piotra i Pawła).
Sienkiewicz zaprezentował panoramę Rzymu czasów Nerona. Szeroko opisał samo miasto, jego mieszkańców oraz wypadki historyczne i fikcyjne. Stworzył także wyraźne, pełne, charakterystyczne sylwetki bohaterów, wobec których czytelnik rzadko pozostaje obojętny. Całość okazała się tak znakomita, że w 1905 r. właśnie za powieść Quo vadis Henryk Sienkiewicz otrzymał literacką Nagrodę Nobla.

Geneza utworu

Przed napisaniem Quo vadis Sienkiewicz dokładnie zwiedził Rzym w towarzystwie malarza, Henryka Siemiradzkiego. Pisarz był zafascynowany historią miasta, zwłaszcza najdawniejszą. Rozmowy z przyjacielem, lektura Ben Hura i Irydiona (ich akcja rozgrywa się w starożytnym Rzymie) oraz pomysł ukazania prześladowań chrześcijan przyniosły efekt w postaci znakomitej powieści.

Quo vadis – krótkie streszczenie

Rzym za panowania Nerona. Młody rzymski żołnierz, Marek Winicjusz, przypadkiem poznaje piękną Ligię, brankę wojenną wychowywaną w domu Plaucjuszów jak córka. Zakochuje się w niej i pragnie ją zdobyć. Ligia jednak wyznaje nową religię - jest chrześcijanką. Nie zgadza się zostać kochanką Winicjusza. Ucieka prosto z uczty u Nerona i ukrywa się przed zepsutym patrycjuszem w domu ubogich chrześcijan. A Marek jej uparcie szuka. Postanawia odbić Ligię siłą, ale to mu się nie udaje. Zostaje ranny. Ku jego zdumieniu chrześcijanie nie tylko się na nim nie mszczą, ale troskliwie się nim opiekują i leczą go. Ligia również okazuje mu swoją dobroć. Marek wreszcie poznaje, co to jest prawdziwa miłość. Niestety nad zakochanymi gromadzą się czarne chmury. Neron jest tak znudzony, że wymyśla okrutną rozrywkę - rozkazuje spalić Rzym, by zobaczyć prawdziwy pożar i móc skomponować taką pieśń, jak Homer Iliadę. Tak się też dzieje. Marek, będący wówczas z dworem Nerona w Ancjum, powraca zrozpaczony, że Ligii stało się coś złego. Kiedy się wreszcie spotykają, apostoł Piotr udziela mu chrztu.
O podpalenie Rzymu zostają oskarżeni chrześcijanie. Z rozkazu Nerona giną w męce na arenach rozszarpywani przez dzikie zwierzęta, biorąc udział w okrutnych scenach z mitologii. Męczenników błogosławi z wyżyn amfiteatru Paweł z Tarsu. Wreszcie na arenę dostaje się wraz z Ursusem uwięziona jakiś czas wcześniej Ligia. Neron urządził sobie kolejną zabawę, tym razem kosztem Winicjusza. Ligia została przywiązana do rogów straszliwego tura germańskiego, a zadaniem Ursusa jest ją uratować. To prawie niemożliwe, a jednak potężnemu słudze Ligii udaje się skręcić turowi kark. Ligia zostaje uratowana, a zakochani dostają się pod opiekę rzymskiego ludu, wobec którego nawet Neron jest bezsilny.
W finale powieści ginie sam Neron, przeświadczony o tym, że świat traci niepospolitego artystę.
Powieść Quo vadis jest zwieńczeniem pracy literackiej Henryka Sienkiewicza. Po jej wydaniu pisarz otrzymał w 1905 r. literacką Nagrodę Nobla za całokształt twórczości. Sięgną w niej do wspólnych korzeni kultury europejskiej: dorobku cywilizacji starożytnych i rodzącego się chrześcijaństwa.

Czas i miejsce akcji

Akcja powieści rozgrywa się w latach 63-66 n.e., zaś epilog przypada na rok 68, jest to data śmierci cesarza rzymskiego - Nerona.
Miejscem akcji większości wydarzeń powieściowych jest Rzym, a w nim dzielnice zamieszkane przez bogaczy, gdzie znajdują się: willa Petroniusza, dom Winicjusza, pałac Nerona, amfiteatr, Cyrk Nerona i jego ogrody; dzielnica biedoty - Zatybrze. Niektóre wypadki mają miejsce w Ancjum - miejscowości położonej nieopodal Rzymu. W powieści pojawiają się liczne nazwy ulic, placów, dzielnic i miejsc, np.: Wielki Cyrk, brama Janikulska, Karyny, Źródło Merkurego, wzgórze Watykańskie, Via Portuenisis,Forum Boarium, pole Kodetańskie, Kapitol, Kwirynał, Palatyn, Amfiteatr Pompejusza. Sienkiewicz stara się drobiazgowo oddać zarówno obraz miasta, jak i wnętrz budynków. Na kartach powieści można odnaleźć opisy pałacu Nerona i przepięknych willi rzymskich patrycjuszy (np. Petroniusza), a także opisy mieszkań położonych w uboższych dzielnicach (np. dom Miriam).

Problematyka

Quo vadis H. Sienkiewicza to jedna z najlepszych polskich powieści. Jest to powieść panoramiczna, w której ukazany został Rzym za panowania Nerona, w czasach prześladowania chrześcijan. Można w niej odnaleźć bogactwo szczegółów obyczajowych, drobiazgowe opisy ubiorów, wnętrz, domów, ulic. Mamy tu przekrój przez wszystkie warstwy społeczne Rzymu, od niewolników poprzez plebs (ludzie najubożsi) do ekwitów(stan rycerski) i senatorów (rzymskich patrycjuszy, bardzo bogatych). Dowiadujemy się jak wyglądało ich życie i rozrywki (cyrk, igrzyska, walki gladiatorów). Poznajemy różne rodzaje broni i specjalności gladiatorów (zwykle niewolników specjalnie kształconych do walki): Samnici (posługiwali się tarczą i mieczem), Trakowie (władali sztyletem i małą tarczą), Murmilloni (mieli hełm z wizerunkiem ryby morskiej), Retiarii (z siecią i trójzębem).
Sienkiewicz zaprezentował także bardzo ciekawe postaci i charaktery, przedstawił ich wewnętrzne przeżycia i głębokie przemiany. Autor postawił naprzeciw siebie dwa środowiska: pogan i chrześcijan. Wyraźnie można wyodrębnić ich cechy. Ponadto udało mu się uchwycić moment upadku starożytnego Rzymu i nadejścia epoki nowożytnej.

Charakterystyka bohaterów

W powieści występuje bardzo wiele postaci. Można powiedzieć, że bohaterem jest cały Rzym, społeczność chrześcijan, mieszkańcy pałacu Nerona i on sam jak człowiek, władca, szaleniec, itd. Należy także pamiętać i odróżniać postacie historyczne i fikcyjne występujące w powieści.

Postacie historyczne: Neron, Poppea, Seneka, Petroniusz, Lukan, Pitagoras, Akte, św. Piotr, św. Paweł.
Postacie fikcyjne: Marek Winicjusz, Ligia, Chilon Chilonides, Glaukos, Kryspus, Eunice, Ursus i wiele innych.

Petroniusz

Przedstawienie i wygląd postaci: wykwintny I elegancki patrycjusz, nazywany „arbiter elegantiarum” (wzór wykwintu, dobrego smaku, wyrocznia w sprawach mody), ma nieskazitelne maniery, jest doradcą samego Nerona w sprawach gustu. Jego zdanie liczy się także w sprawach sztuki, zwłaszcza poezji i aktorstwa (Neron uważa się za geniusza w tych dziedzinach). Niegdyś Petroniusz był rządcą Bitynii.

Cechy usposobienia: z dystansem i ironią (drwina) traktuje otoczenie, właściwie ocenia dzieła Nerona, ale potrafi to ukryć, schlebia cezarowi, choć trzeba przyznać, że panuje nad jego szaleństwem i czasem udaje mu się złagodzić wybuchy Nerona. Nikomu się nie podporządkowuje. Jest bardzo bogaty, stać go na obojętność i stoicki spokój wobec ludzi i problemów. Interesuje się sztuką, uwielbia piękno. Otacza się zbytkiem i pięknymi przedmiotami, ma czterystu niewolników, o których mówi „piękne ciała”. Jest tolerancyjny wobec innych, przenikliwy. Zdaje sobie sprawę, że jest świadkiem upadku potęgi Rzymu, wie, że jego świat odchodzi w przeszłość. Ceni wygody i luksus. Nie znosi widoku krwi.

Cechy charakteru: szczerość, odwaga, umiejętność respektowania woli innych przy zachowaniu własnej niezależności, zdolność do odwzajemnienia szczerej, głębokiej miłości (kocha Eunice, która wraz z nim popełnia samobójstwo).

Ocena postaci: Petroniusz jest pozytywnym przedstawicielem świata pogan. Ma świadomość, że żyje na przełomie dwu epok: pogańskiej i chrześcijańskiej. Darzy Winicjusza szczerą i głęboką przyjaźnią, ale nie potrafi zaakceptować religii chrześcijańskiej. W jego naturze nie leżą pokora, podporządkowanie, zdolność do dobrowolnego cierpienia. Dlatego umiera w otoczeniu zbytku, obsypany kwiatami, u boku pięknej i kochającej go kobiety. Do końca pozostaje wierny swoim ideałom.

Marek Winicjusz

Przedstawienie i wygląd postaci: młody patrycjusz, żołnierz, przyjaciel Petroniusza. Reprezentuje ideał męskiej urody: wysoki, harmonijnie zbudowany, muskularny, wprawia w zachwyt samego „arbitra elegantiarum”.

Cechy usposobienia: wesoły, towarzyski, chętnie bierze udział w zabawach w pałacu Nerona, lubi kobiety, ale nie ceni miłości, dopóki nie spotyka Ligii. Zresztą początkowo nie kocha jej, ale pożąda. Jest porywczy, skory do gniewu, niecierpliwy. Przyzwyczajony do tego, że każda jego zachcianka zostaje natychmiast spełniona, nie może zrozumieć, dlaczego Ligia mu się opiera. Uważa, że wszystko, nawet miłość, można kupić. Jest bardzo pewny siebie, uważa się za niezwyciężonego.
Po przyjęciu religii chrześcijańskiej usposobienie Winicjusza ulega zmianie: staje się opanowany, spokojny, cierpliwy, skłonny do refleksji, myśli o Ligii jak o ukochanej kobiecie, nie jako o obiekcie pożądania. Zmienia się jego światopogląd - zaczyna inaczej myśleć o śmierci, ceni teraz wartości takie jak: prawość, dobroć, miłosierdzie, pokora.

Cechy charakteru: Winicjusz ma bardzo silny charakter, jest popędliwy, pewny siebie, nie umie się nikomu podporządkować, lubi dominować nad otoczeniem, jest pyszny, dumny, ufa swojej sile i urodzie. Pod wpływem Ligii staje się: cierpliwy, uległy, skromny, szlachetny, siła jego charakteru wyraża się w dobroci, uczciwości; traktuje wszystkich ludzi jak braci, widzi życie jako drogę ku wiecznemu szczęściu, które osiągnąć można jedynie wierząc w Boga.

Ocena postaci: Marek Winicjusz to niewątpliwie szlachetna postać. Jego zalety ujawniają się pod wpływem Ligii. Dzięki temu, że autor obdarzył tę postać również wadami i przedstawił jej przemianę, Winicjusz to prawdziwy, pełen życia, bardzo wiarogodny bohater literacki.
Ligia Kallina

Przedstawienie i wygląd postaci: córka króla Ligów, rzymska zakładniczka, wychowana w domu Aulusa Plaucjusza i traktowana jak córka. Jest niezwykle piękna i zgrabna. Ma alabastroworóżaną cerę i długie kręcone blond włosy. Akte, która stroi Ligię przed ucztą u Nerona mówi: „Cudny musi być wasz kraj ligijski, gdzie takie się rodzą dziewczyny”. Winicjusz, który widział wiele kobiet, jest nią oczarowany już przy pierwszym spotkaniu.

Cechy usposobienia: cicha, skromna, mądra, wesoła, wśród swojej rodziny i przyjaciół czuje się swobodnie, wśród obcych jest nieśmiała i skrępowana.

Cechy charakteru: Ligia jest nieskazitelnie dobrą, uczciwą, szlachetną dziewczyną, uosobieniem piękna i niewinności. Jest chrześcijanką, spełnia wszystkie założenia swej religii: jest pokorna, uległa, posłuszna wobec nakazów apostołów, dobra wobec innych, umie przebaczać nawet wrogom, czego Winicjusz nie może pojąć. Ligia głęboko wierzy i ufa Bogu. Winicjusz zaczyna ją w końcu traktować jak „nadziemską istotę”. Jest wzruszająco odważna, kiedy przed spodziewaną śmiercią żegna się z ukochanym. Myśli o nim, prosi, by nie porzucał religii chrześcijańskiej. Kocha go bezgranicznie. W najtrudniejszej chwili pożegnania mówi: „Jam żona twoja!”.

Ocena postaci: Ligia jest pozytywną przedstawicielką świata chrześcijańskiego. Jej dobroć i szlachetność wzruszają, ale z powodu braku wad Ligia jest postacią dość mało wiarygodną. Jest wykreowana raczej na anioła niż kobietę.

POSTACIE DRUGOPLANOWE

Neron, czyli Nero Claudius Caesar Ahenobarbus

Przedstawienie i wygląd postaci: postać historyczna, cezar rzymski w latach 37-68, znany z okrucieństwa, prawdopodobnie był chory psychicznie. W powieści ma rysy szaleńca, jest niespełnionym, pozbawionym talentu artystą i okrutnym, bezwzględnym, nieobliczalnym człowiekiem. Wszystkie te cechy wyraźnie widać w jego wyglądzie. Jest to ciemnowłosy mężczyzna, dość tęgi. O jego twarzy Sienkiewicz pisze: „pod... czołem półboga mieściła się twarz małpy, pijaka, komedianta, próżna, pełna zmiennych żądz, zalana mimo młodego wieku tłuszczem, a jednak chorobliwa i plugawa”. Sienkiewicz podkreśla także rudy kolor jego włosów i brody. Nazywa go płomiennym, przez co nawiązuje do potężnego pożaru Rzymu, którego Neron jest w powieści sprawcą.

Cechy usposobienia: nerwowy, kapryśny, sam nie wie, czego pragnie, żąda pochwał i uwielbienia, miewa dziwne stany: raz popada w ekstazę, raz odczuwa paniczny lęk - są to typowe objawy choroby psychicznej. Właściwie nie wiadomo, czego należy się po nim spodziewać, dlatego osoby z jego najbliższego otoczenia muszą wykazywać duży spryt i opanowanie; jest porywczy, nieobliczalny, z jego chorych fantazji rodzi się pomysł podpalenia Rzymu, który okrutny cesarz - chory człowiek wciela w życie.

Cechy charakteru: Neron to człowiek słabego charakteru, w rzeczywistości ulega wpływom innych, jeśli umieją nim pokierować, bywa, że zachowuje się jak rozpieszczone dziecko, ale umie także być groźny. Nie stać go na głębokie, stałe uczucie. Wybiera kobietę podobnie jak on okrutną - Poppeę, odrzuca czułą, delikatną, opiekuńczą Akte. Ma dar do otaczania się ludźmi podłymi, nikczemnymi. Lubi patrzeć na cierpienia innych.

Ocena postaci: Neron jest w powieści uosobieniem zła. Sienkiewicz pozbawił go zalet, obdarzył najgorszymi wadami. Wszystkie tragiczne wydarzenia powieści są konsekwencją jego postanowień.




Chilon Chilonides

Przedstawienie i wygląd postaci: Eunice przedstawia go jako „lekarza, mędrca i wróżbitę, który umie czytać w losach ludzkich i przepowiadać przyszłość” (i jest to swego rodzaju prawda, gdyż Chilon przepowiada Eunice „boleść i szczęście”, a są one rzeczywiście jej udziałem). Pochodzi z Mezembrii, jest Grekiem. Chilonides ma niechlujny i odrażający wygląd. Jest to człowiek dojrzały, ale jeszcze nie stary, w jego powierzchowności jest coś „plugawego i śmiesznego”: „Brzuch zapadły, plecy zgarbione... głowa wielka, o twarzy małpiej zarazem lisiej, i przenikliwym wejrzeniu”.

Cechy usposobienia: Chilonides jest sprytnym i przebiegłym człowiekiem, wobec mniej znaczących od siebie jest groźny i lekceważący, wobec silniejszych stosuje niezawodną broń - pochlebstwo. Potrafi zachowywać się uniżenie, udawać całkowite podporządkowanie. W rzeczywistości myśli tylko o własnych korzyściach. Jest inteligentny, w towarzystwie potrafi być błyskotliwy. Jego wypowiedzi są świadectwem oczytania i orientacji w sprawach politycznych i społecznych, a także w sztuce i filozofii. Dowcipem zachwyca samego Petroniusza. Swoją rolę określa tak: „Wiedzieć wszystko i służyć nowinami tym, którzy ich pragną”.

Cechy charakteru: nikczemność, próżność, bezwzględność, wydaje się, że całkowicie brak mu ludzkich uczuć, liczy się tylko z własnymi korzyściami. Jest pyszny i pewny siebie, wydaje mu się, że wszystkich potrafi przechytrzyć.

Z powodu „zlecenia” Winicjusza, aby Chilon odnalazł Ligię, Grek poznaje bliżej środowisko chrześcijan. Pod ich wpływem w końcu przeżywa wielką przemianę. Widać to nawet w jego wyglądzie; „podniósł się po chwili z twarzą tak zmienioną, iż augustianom wydało się, że widzą innego człowieka. Oczy płonęły mu niezwykłym blaskiem, ze zmarszczonego czoła biło uniesienie... wyglądał teraz jak jakiś kapłan...”. Odtąd jego postępowanie świadczy o szlachetności i wielkiej sile charakteru. Odważnie przeciwstawia się samemu Neronowi, cierpliwie znosi cierpienie. W końcu umiera jako męczennik za wiarę chrześcijańską.

Ocena postaci: Chilonides to niepospolity człowiek. Jest to wielki nikczemnik, ale jest także wielki w swoim nawróceniu, a jego przyznanie się do winy, prośba o przebaczenie, wreszcie śmierć wywołują wzruszenie. Chilon umiera jak święty: „twarz zajaśniała mu uśmiechem, czoło otoczyły mu jakby promienie, oczy podniosły się przed śmiercią ku górze... I umarł”.

Ursus, czyli Urban (to imię nadano mu na chrzcie) - wysoki i barczysty, niebieskooki, o niepospolitej sile fizycznej, Ligijczyk, wraz z Ligią i jej matką dostał się do niewoli. Uwielbia Ligię i jest jej całkowicie wierny, gotowy oddać za nią życie. Jest chrześcijaninem, jego wiara jest prosta i bardzo naiwna, ale także silna i głęboka. We wszystkim słucha swojej pani, która również bardzo go lubi i ufa mu.

POSTACIE TRZECIOPLANOWE

Akte - dawna kochanka Nerona, przed którą schylały się kiedyś głowy najwyższych rzymskich dostojnicy. Jest dobra, uczciwa, cicha i skromna. W czasach swojej wysokiej pozycji na dworze starała się wszystkim pomagać, „nikogo nie uczyniła swym nieprzyjacielem”. Nadal kocha Nerona, wierzy, że w głębi duszy jest on dobrym człowiekiem. Uważa, że kiedyś był lepszy, potrafił szczerze kochać, darzył miłością swój lud. Neron nie rozstał się z nią w gniewie, co także świadczy o jej szlachetności i dobroci. Akte została na dworze, a ponieważ jest piękna, bierze udział w ucztach. Jest uległa i pokorna, służy Poppei, nałożnicy Nerona. Uważa się ją za nieszkodliwą i bezbronną.
Akte wielką sympatią darzy Ligię, jako poganka nie potrafi jednak zrozumieć odrzucenia przez nią pięknego Winicjusza. Wkrótce jednak zdaje sobie sprawę z tego, że Ligia nigdy nie zgodzi się zostać kochanką. Jest innym typem kobiety niż te, które zazwyczaj spotyka się na dworze Nerona. Właśnie Akte uświadamia to Winicjuszowi, który pod jej wpływem zmienia swe uczucia wobec Ligii.
Akte zna naukę chrześcijan, świadomie ją odrzuca. Uważa, że ostatecznym kresem życia jest śmierć, a wcześniej należy się poddać ziemskiemu bogu - Neronowi. Bohaterka jest niewątpliwie szlachetną, ale bardzo nieszczęśliwą kobietą.
Poppea Sabina - „jedna z najniegodziwszych w świecie kobiet”, uważana przez chrześcijan za „wcielenie zbrodni i zła”. Jest niezwykle piękną i niebezpieczną kobietą, w pełni podporządkowała sobie Nerona. To za jej namową zamordował matkę i żonę Oktawię. Teraz także słucha jej we wszystkim. Poppea jest znienawidzona przez lud, w nocy niszczone są jej posągi, a na murach pojawiają się obraźliwe napisy. Oficjalnie nazywa się ją „boską Augustą”. Poppea jest jedną z najgroźniejszych i najbardziej negatywnych bohaterek powieści.

Eunice - niewolnica Petroniusza „złotowłosa Greczynka”, piękna i dobra, bezgranicznie zakochana w swoim panu, który jest wobec niej całkowicie obojętny. W końcu jednak wzrusza go oddanie i szczere uczucie niewolnicy, docenia wartość prawdziwej miłości i Eunice zostaje jego szczęśliwą kochanką. Do końca pozostaje wierna Petroniuszowi, umiera wraz z nim.

Tygellin - rywal Petroniusza w pozyskaniu łask Nerona. Jest bezwzględny i okrutny, zazdrosny i zawistny. Brak mu inteligencji, dowcipu, błyskotliwości. Jest jednym z największych prześladowców chrześcijan. Torturuje Chilonidesa. Potrafi być niebezpieczny, jest nieobliczalny, gotowy na wszystko, aby „zabawić” cezara. Jest jedną z najbardziej negatywnych postaci powieści.

Aulus Plaucjusz i Pomponia Grecyna - Rzymianie, przyjęli religię chrześcijańską, której zasady wiernie zachowują w swoim domu. Wychowali Ligię, którą traktują jak córkę. Aulus jest wzorowym mężem i ojcem, szlachetnym obywatelem, wiernym przyjacielem, poważa Petroniusza i rozumie, że dzięki swej inteligencji potrafi on poskromić okrucieństwo i szaleństwo Nerona. Pomponia to szlachetna matrona o „smutnej, ale pogodnej twarzy”, wobec której Petroniusz i Winicjusz czują respekt i którą darzą szacunkiem. Obydwoje cenią spokojne, obracające się w kręgu spraw domu i rodziny życie. Krytycznie oceniają obyczaje panujące w Rzymie. Odrzucili wiarę w pogańskich bogów i rzymski styl życia. Są skromni, traktują wszystkich ludzi jak braci, w ich domu niewolnicy mają status pełnoprawnych domowników, niemal członków rodziny. Z powodu coraz bardziej niebezpiecznej dla chrześcijan sytuacji, chcą opuścić Rzym i przenieść się na Sycylię, gdzie jest „spokojniej i bezpieczniej”.

Seneka - dawny wychowawca Nerona, teraz mieszkaniec jego pałacu, niezbyt lubiany, Neron nim gardzi i nie unika sposobności, aby zrobić mu na złość. Jest entuzjastą stoicyzmu, doktryny filozoficznej, zgodnie z którą człowiek powinien obojętnie traktować radość i smutek, co zawsze pozwala zachować równowagę psychiczną i godność. Mimo to nie potrafi postępować zgodnie z tą filozofią. W głębi duszy jest uczciwy i prawy, w rzeczywistości nie stać go na konsekwentne i otwarte przeciwstawienie się Neronowi, dlatego jego życie jest „szeregiem ustępstw czynionych zbrodni”. W końcu zostaje zmuszony przez Nerona do popełnienia samobójstwa.

Glaukos - Grek, chrześcijanin, z powodu zdrady Chilona stracił majątek i rodzinę. Jest lekarzem, byłym niewolnikiem. To wzorowy chrześcijanin, postać bardzo szlachetna. Przebacza Chilonidesowi, czym powoduje jego nawrócenie. Nie chowa w sercu gniewu i urazy. Jest uczciwy i prawy, ponosi męczeńską śmierć płonąc w ogrodach Nerona.

Kryspus - starzec, chrześcijanin, trochę fanatyk, skrupulatnie wypełnia wszystkie nakazy religijne, jest bardzo surowy wobec siebie i innych. Sienkiewicz pisze, że Kryspus jest „pogrążony w ciągłym uniesieniu”, co świadczy o tym, że człowiek ten nieustannie rozmyśla o Chrystusie i Jego nauce, żyje w oderwaniu od ziemskich spraw i problemów. Umiera na krzyżu jako męczennik.

św. Piotr - apostoł, uczeń i towarzysz Chrystusa, jego imię znaczy „skała”, „opoka”, właśnie on jest przeznaczony do opieki nad chrześcijanami i organizowania Kościoła na ziemi. W czasie akcji przebywa w Rzymie, naucza, udziela chrztu, stara się pozyskać dla nowej wiary jak najwięcej osób. Kilka razy w stosunku do Piotra pojawia się określenie „rybak” - znak jego przeszłości. W oczach Winicjusza jest: „prostym, wiekowym i niezmiernie czcigodnym świadkiem, który przychodzi z daleka, by opowiedzieć jakąś prawdę..., w którą uwierzył... i którą ukochał”. Piotr jest człowiekiem głęboko wierzącym, ma wielką siłę przekonywania, mówi prosto, jasno, potrafi porywać tłum i wzbudzać wiarę. W powieści ukazuje mu się Chrystus, który zawraca go do Rzymu. Tu św. Piotr umiera na krzyżu.


św. Paweł z Tarsu - w powieści Piotr apostoł sprowadza go do Rzymu, aby wspomógł chrześcijan i m.in. nawrócił Winicjusza. Sam opowiada swoje dzieje: był gorliwym prześladowcą chrześcijan, przeżył wewnętrzną przemianę i stał się głosicielem nauki Chrystusa. Sienkiewicz pisze o nim: „jest olbrzymem, który wzruszy świat z posad i zagarnie ludy i ziemie”. Św. Paweł został ścięty na drodze do Ostii.
Napisz rozprawkę na temat: Wyprawa, wędrówka, tułaczka... – podróż niejedno ma imię. Uzasadnij trafność podanego stwierdzenia, odwołując się do jednego przykładu z arkusza i co najmniej dwóch przykładów z literatury lub historii, ewentualnie z obu tych dziedzin.

Podróżowanie ma długą tradycję. Już od zarania dziejów ludzie przemierzali wielkie przestrzenie w poszukiwaniu miejsca do osiedlenia się, zdobycia żywności czy bogactw, które pozwoliłyby im zapewnić sobie lepsze warunki życia. Również w literaturze podróż była motywem chętnie wykorzystywanym przez twórców. Pisano o podróżach podejmowanych z różnych względów. Cel nadawał podróży określony charakter i choćby dlatego w słowniku pojawiło się wiele wyrazów bliskoznacznych: wyprawa, wycieczka, wędrówka, tułaczka, pielgrzymka i inne. Podróż więc ma naprawdę niejedno imię. Tezę tę postaram się poprzeć przykładami.
Jako pierwszy z nich chciałabym wskazać wyprawy z okresu wielkich odkryć geograficznych. Krzysztof Kolumb jest chyba najbardziej znanym żeglarzem z tego okresu. Przeszedł do historii jako odkrywca Ameryki, chociaż sam był przekonany, że dotarł do Indii. Podejmowane przez niego podróże miały charakter ekspedycji obliczonych na odkrywanie dróg morskich do Azji, skąd sprowadzano np. przyprawy, a przy okazji prowadzących do odkrywania nowych lądów. Chociaż trudno przecenić zasługi Kolumba dla ludzkości, wyprawy tego wybitnego człowieka otworzyły też, niestety, drogę hiszpańskim konkwistadorom.
Inny charakter mają natomiast dalekie podróże Marka Kamińskiego, bohatera tekstu I. Dla niego przemierzanie ogromnych przestrzeni w ekstremalnych warunkach jest wyzwaniem pozwalającym mu sprawdzić granice swoich możliwości. I chociaż porusza się w przestrzeni geograficznej, wybierając jako cel jeden z dwóch biegunów Ziemi lub Himalaje, równocześnie podróżuje w głąb siebie, realizuje swoje marzenia, a to, jak sam przyznaje, jest dla niego sztuką życia.
Chciałabym jeszcze podać przykład specyficznej podróży, jaką była tułaczka polskich emigrantów, typowa dla losu wielu Polaków wygnanych z rodzinnej ziemi. Ten typ podróży doskonale ilustruje historia Skawińskiego, bohatera „Latarnika” Henryka Sienkiewicza. Po klęsce powstania człowiek ten walczył na wielu frontach świata, był wszędzie tam, gdzie trwała walka o wolność. Na starość postanowił odpocząć, pełniąc funkcję latarnika na skalistej wysepce gdzieś na Pacyfiku. Przypadek jednak sprawił, że znowu zaczął się tułać. Dostał polską książkę, „Pana Tadeusza”, i tak się zaczytał, że zapomniał o swoich obowiązkach. Nie zapalił latarni, co spowodowało rozbicie się łodzi, a jego pozbawiło pracy i zmusiło do podjęcia przerwanej podróży – tułaczki.
Przykłady można by mnożyć, ale sądzę, że już z tych kilku opisanych przeze mnie przypadków wynika, że podróż niejedno ma imię. Napisałam o podróżach geograficznych Krzysztofa Kolumba, o podróży stanowiącej według Marka Kamińskiego o doświadczaniu życia i tułaczce polskiego emigranta, a są jeszcze inne, jak na przykład pielgrzymki do miejsc kultu. Myślę więc, że udowodniłam postawioną tezę.
Odwołując się do czterech bajek Ignacego Krasickiego, uzasadnij, na czym polega ich dydaktyczny charakter.

Ignacy Krasicki tworzył swe dzieła w epoce oświecenia, gdzie rozum ludzki miał być światłem rozjaśniającym drogę do poznania prawdy o świecie i człowieku. Według mnie to właśnie ten nurt przyczynił się do tego, że w każdej napisanej przez niego bajce znajduje się jakaś ważna nauka, przestroga, wskazówka lub wniosek, który całkowicie zmienia nasz punkt widzenia. Odwołując się do czterech napisanych przez niego bajek, uzasadnię, na czym polega ich dydaktyczny charakter.
Zacznę od tego, że bajki Krasickiego niewątpliwie mają charakter dydaktyczny, ponieważ w każdej z nich zawarty jest morał, który zawiera ważną i przydatną życiową mądrość. Doskonałym przykładem na poparcie mojego argumentu jest bajka pt. „Szczur i kot”. Utwór jest literacką ilustracją twardych zasad panujących w świecie. Szczur chełpił się samym sobą tak bardzo, że nie potrafił już właściwie niczego innego. Stracił nawet instynkt, który w normalnej sytuacji powinien ochronić go przed niebezpieczeństwem. Choć pycha była z pewnością jego wadą, jeszcze większą okazała się bezmyślna beztroska. W realnym życiu nie można sobie na nią pozwolić, ponieważ zawsze znajdzie się ktoś, kto wykorzysta nieuwagę. Udawanie wspaniałego, a co za tym idzie, silnego i mocnego, skończyło się dla szczura tragicznie. Błyskawiczne zwycięstwo kota było ewidentnym dowodem na to, że szczur znaczył naprawdę niewiele.
Kolejną rzeczą, o której chciałabym wspomnieć, jest fakt, że Krasicki w swych utworach nie tylko wyśmiewa ludzkie wady, ale także stara się uświadomić nam, co tak naprawdę jest w naszym życiu ważne. Doskonale obrazuje to bajka pt. „Ptaszki w klatce”. Utwór oparty jest na przeciwstawieniu między starością i młodością. Stary czyżyk pamięta jeszcze czasy wolności i cierpi z powodu niewoli. Jednak nie on jest najbardziej godzien współczucia. Młody czyżyk nie odczuwa bólu i paradoksalnie to jest jego największym nieszczęściem. Nie tylko, że nie tęskni za wolnością, która jest jedną z najważniejszych wartości, ale w ogóle jej niż zna. Wydaje mu się, że jego obecne życie jest czymś normalnym, a niewolę uznaje za dobro.
Nie sposób pominąć faktu, że bajki mają na celu uwydatnienie ludzkich wad oraz zachęcenie nas byśmy podchodzili do siebie i świata z większym dystansem, gdyż niekiedy łatwiej jest nam dostrzec nasze zalety niż wady. By udowodnić słuszność mojego argumentu, posłużę się bajką pt. „Dewotka”. Sytuacja przedstawiona w utworze obrazuje ludzkie zakłamanie. Dewotka modli się, by Bóg odpuścił jej winy, a jednocześnie nie potrafi przebaczyć swojej służącej drobnego przewinienia. Autor kontrastuje te dwie sprzeczne postawy, wkładając w usta dewotki słowa „… i odpuść nam winy” w momencie, gdy kobieta wpada w gniew i wymierza, w swoim mniemaniu słuszną, karę. Takie zachowanie określa się mianem hipokryzji. Jest to wada bardzo powszechna. Często zdarza się nam bowiem, że innym wytykanym złe zachowanie, a za chwilę robimy dokładnie to samo lub nawet coś gorszego. Przy tym siebie uważamy za dobrych, innych natomiast surowo osądzamy, twierdząc, że zasługują na karę.
Na zakończenie dodam, że Krasicki niejednokrotnie piętnuje w swych bajkach pychę, ponieważ jest to według wielu ludzi jedna z najgroźniejszych ludzkich wad. Świadczy o tym bajka pt. „Kruk i lis”. Człowiek naiwnie wierzy przede wszystkim swoim pochlebcom. Daje się zwieść nawet wtedy, gdy jest świadomy, że bardzo często pochwały są tylko środkiem, za pomocą którego chwalący chce zrealizować własne cele. Być może po przeczytaniu owej bajki, ktoś zmieni swój punkt widzenia, a jego zachowanie ulegnie zmianie, co będzie korzystne także dla niego.

Reasumując, uważam, że bajki napisane przez Ignacego Krasickiego mają ogromną wartość dydaktyczną. Każda z nich jest bowiem ważną wskazówką, która być może przyda nam się kiedyś w życiu. Ponad to utwory te uczą nas, co w życiu powinno być dla nas ważne i dawać nam przyjemność, jakiego postępowania powinniśmy unikać, a także jak się zachowywać, by korzystnie wpływało to na nas samych. 

sobota, 1 marca 2014

Napisz rozprawkę, w której uzasadnisz słuszność twierdzenia, że Zemsta Fredry może być atrakcyjna  
dla współczesnego czytelnika.





Aleksander Fredro stworzył tę komedię w 1833 roku. Inspirował się dokumentem znalezionym na zamku Kamieniec w Odrzykoniu, który otrzymał w posagu żony. W dokumencie tym znajdowała się historia poprzednich właścicieli. Autor wykorzystał ją, by bawić nią przyszłe pokolenia czytelników przez wiele dziesięcioleci. W mojej pracy postaram się udowodnić, że dzieło autorstwa Aleksandra Fredry pt. „Zemsta”, jest atrakcyjne dla współczesnego czytelnika tak samo, jak przed laty.

Zacznę od tego, że książka ta zawsze była pozytywnie odbierana przez większość czytelników. Moim zdaniem jest to spowodowane komizmem całej sytuacji. Niektóre z potyczek i kłótni pomiędzy zwaśnionymi rodami mogą wydawać się tak irracjonalnie głupie, że aż śmieszne. Warto też podkreślić kontrastowość, która występujezx pomiędzy obiema rodzinami, a zwłaszcza pomiędzy poszczególnymi osobami. Treść książki nie jest pozbawiona nagłych zwrotów akcji, które dodają jej dynamicznego wyrazu, co także jest bardzo ważne. Nikt bowiem nie chce się nudzić, siedząc w teatrze, czy czytając książkę, a zwłaszcza jeśli ma do czynienia z komedią.

    Drugim bardzo ważnym argumentem, który przemawia na moją korzyść jest to, że książkę tą czyta się bardzo płynnie i szybko. Jest ona bardzo ciekawa i wciągająca. Kłótnie pomiędzy zwaśnionymi rodami przeplatane są wątkami miłosnymi, co doskonale dopełnia dynamiczną akcję, nieco ją spowalniając, a w pewnych momentach nawet dając uczucie tajemniczości.

    Na zakończenie dodam, że moim zdaniem książka ta może być atrakcyjna dla współczesnego czytelnika, ponieważ wiele jest w niej sytuacji, z którymi czytelnik może się utożsamić. Jest to historia dwóch rodów, które najzwyczajniej w świecie są pokłócone. Nie dzieje się tu nic specjalnego, co nie mogłoby mieć miejsca w dzisiejszych czasach. Nie raz już bywało tak, że dwie rodziny, niegdyś choćby najlepszych przyjaciół, wpadły w konflikt z powodu naprawdę błahej sprawy. Książka ta czasami pomaga dostrzec komizm w podobnych tego typu waśniach i niedopowiedzeniach, podejść do nich z nieco większym dystansem, a może i nawet całkowicie je zażegnać.

Podsumowując, uważam, że książka ta może być atrakcyjna dla współczesnego czytelnika z wielu powodów. Utwór nie jest pozbawiony komizmu, dynamizmu oraz nieoczekiwanych zwrotów akcji. Jego czytanie jest szybkie, płynne i przyjemne, co także niewątpliwie jest wielką zaletą. Mam nadzieję, że przytoczone przeze mnie argumenty są wystarczające na poparcie mojej tezy.


PRZYKŁADOWY OPIS OBRAZU
(nieco uproszczony i skrócony - raczej na potrzeby lekcji, pracy domowej itp.)

          Autorem obrazu „Panny Dworskie” jest Diego Velazquez. Pochodził on z hiszpańskiej Sewilli, gdzie spędził pierwsze 20 lat życia. Przez kolejne 40 lat żył w Madrycie, jako nadworny malarz króla Hiszpanii Filipa IV. Malował głównie portrety monarchy oraz życie dworskie. Dzieło zostało namalowane w 1656 roku, 4 lata przed śmiercią jego twórcy. Jest to obraz namalowany farbami olejnymi na płótnie o wymiarach 318 x 276 cm. Scena widniejąca na obrazie rozgrywa się w galerii Cuarto del Principe Starego Alkazaru w Madrycie.
           Zgodnie z tytułem dzieło to przedstawia panny dworskie, jednakże występują również Małgorzata – córka królewska, para karłów, ochmistrz wraz z małżonką, zarządca i sam autor obrazu.
      Na pierwszym planie charakterystyczna jest pięcioletnia Małgorzata Teresa, która wpatruje się w rodziców. Jest to filigranowa dziewczynka o alabastrowej skórze i jasnych włosach. Znajduje się ona w otoczeniu swych dwórek, które jej usługują. Z boku zaś widzimy parę karłów i leżącego psa.
      Na drugim planie po lewej stronie widzimy mistrza z paletą w ręku, który maluje parę królewską. Z kolei po prawej stronie widzimy ochmistrza rozmawiającego z małżonką. W głębi widzimy także oddalającego się w drzwiach, zarządcę odsłaniającego kotarę. Na ścianach w tyle sali wiszą znacznych rozmiarów obrazy ukazujące sceny mitologiczne. Widzimy również lustro, w którym odbija się para królewska wpatrująca się w swoją córkę.
      W tle przeważają zimne i ciemne barwy a sam obraz sprawia ponure wrażenie. Natomiast postacie pierwszoplanowe jak i zarówno pierwszy plan są oświetlone światłem z okna. Obraz został namalowany w realnych proporcjach postaci oraz naturalnej przestrzeni. Kompozycja obrazu jest otwarta, gdyż autor ukazuje tylko część komnaty.
           Moim zdaniem obraz jest bardzo interesujący i tajemniczy. Bardzo ciekawe jest ujęcie pary królewskiej, odbite w lustrze. Natomiast nie podoba mi się sama postać Velzqueza. Myślę, że autor takim namalowaniem obrazu chciał nas skłonić, żebyśmy zastanowili się nad jego tematem i niektórymi sprawami, które do końca nie są wyjaśnione.
Uczniowie nie lubią czytać lektur szkolnych. Wielu z nich ogranicza się do obejrzenia adaptacji filmowej. W oparciu o znaną ci powieść historyczną H. Sienkiewicza, przekonaj ich, że film nie zastąpi książki.  

Henryk Sienkiewicz to jeden z najpopularniejszych i najwybitniejszych pisarzy polskich przełomu XIX i XX wieku. Jego dzieła cieszą się popularnością już od wielu dziesięcioleci, lecz wśród większości uczniów, zwłaszcza szkół gimnazjalnych, uchodzą one za nudne oraz niekiedy wręcz niezrozumiałe lektury, przez które po prostu trzeba przebrnąć. Dlatego też wiele osób decyduje się na obejrzenie ekranizacji. W mojej pracy, postaram się uzasadnić, że nawet najlepszy film nie może równać się z książką.

Zacznę od tego, że książka jest pierwowzorem myśli autora. Jest dokładnym odzwierciedleniem tego, co pisarz chciał nam przekazać. Czytając: ”Ogromna sień, dwie obszerne izby z komorami i kuchnią. W oknach błony, na środku izby ognisko (na ubitej, glinianej podłodze), dym uchodzi szparą w pułapie. Pułap czasem służy za wędzarnię, na kołkach wieszano tam mięso. Stoły i ławy zbite z sosnowych desek.”, możemy dokładnie wyobrazić sobie, jak wyglądał dwór w Bogdańcu. Tak właśnie wyobrażał sobie go Sienkiewicz, pisząc tę książkę. Film nigdy nie odda nam dokładnie tego, co oferują nam nieograniczone możliwości naszej własnej wyobraźni.

Drugim bardzo ważnym argumentem, który przemawia na moją korzyść, jest to, że film nigdy nie będzie tak dokładny jak książka. Reżyserowie zawsze będą próbowali dodać coś od siebie, myśląc, że dzięki temu stworzą coś zupełnie innego, a co za tym idzie, lepszego. W powieści Sienkiewicza król Jagiełło jest "prostakiem" i popychadłem na polach Grunwaldu, zaś w filmie był waleczny i odważny. Jeśli ktoś najpierw przeczytał książkę, a potem zdecydował się obejrzeć film, to niewątpliwie takie szczegóły będą zauważalne, a w pewnym momencie mogą stać się nawet irytujące. Dlatego też coraz to więcej autorów nie zgadza się, by na podstawie ich książek tworzono filmy.

Na zakończenie dodam, że czytanie książek wzbogaca nasze słownictwo. Napisanie książki nigdy nie jest rzeczą łatwą. Każde zdanie musi być przemyślane, sensowne, a każde słowo musi zachęcać czytelnika do dalszego poznawania historii głównych bohaterów. Osoby, które czytają wiele książek, mają bogatsze słownictwo od innych, łatwiej przychodzą im przemówienia, wystąpienia w debatach czy też dyskusjach. Oglądając film, sami bowiem siebie ograniczamy.

Podsumowując, czytanie jest według mnie o wiele lepsze, niż oglądanie adaptacji filmowych. Ekranizacje nie są tak dokładne jak książki, a ponadto czytanie wzbogaca nasze słownictwo. Moim zdaniem filmy nigdy nie zastąpią nam książek, a jeżeli ktoś nie lubi czytać, to najlepszym sposobem na wyjście z sytuacji jest słuchanie audiobooków. Mam nadzieję, że przytoczone przeze mnie argumenty, były wystarczające na poparcie mojej tezy.

Jak w kontekście opowieści o Oskarze rozumiesz słowa Wisławy Szymborskiej "Żyjemy dłużej ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami"?

      Książka pt."Oskar i pani Róża" to piękna, mądra i niepozbawiona humoru opowieść o tym, jak pokonać strach, odnaleźć wiarę i nie poddać się w obliczu nieszczęścia. Jest to doprawdy bardzo wzruszająca i pouczająca historia
. Wielu ludzi nie dostrzega bowiem uroków życia i konsekwencji jakie niesie ze sobą śmierć. Na podstawie wiersza Wisławy Szymborskiej oraz opowieści o Oskarze, postaram się wyjaśnić jak rozumiem słowa polskiej poetki "Żyjemy dłużej ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami".
    Rozpocznę swoje rozważania od tego, że tytułowy bohater nauczył nas doceniać chwilę i akceptować cierpienie, które dla wielu osób jest powodem zmartwień i depresji. Chłopiec choruje bowiem na białaczkę, a w pewnym momencie dowiaduje się, że pozostało mu jedynie dwanaście dni życia. Pani Róża, która spędza z Oskarem dużo czasu i rozmawia z nim na przenajróżniejsze tematy, radzi mu, by jeden przeżyty dzień traktował jak dziesięć lat. Chłopiec stosuje się do zaleceń swojej przyjaciółki i zaczyna pisać listy do Pana Boga, w których opisuje jeden dzień swojego życia, czyli te "dziesięć ostatnich lat". Dzięki temu chłopiec żyje dłużej, przeżywa przyspieszony okres dojrzewania, bujną młodość, życie dorosłe oraz spokojną starość. Oskar przecież nie miał na to czasu, nie miał czasu żeby poznać smak życia, lecz mimo, że miał jedynie dwanaście dni, uważam że bardzo dobrze je wykorzystał.
     Weźmy pod uwagę, że w wierszu Wisławy Szymborskiej pt. "Nieczytanie" poetka mówi o tym, jak ludzie potrafią zmarnować czas, który przebywają wśród rodziny i przyjaciół. Słowa "Żyjemy dłużej ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami" oznaczają tyle, że ludzie nie potrafią docenić uroków życia, egzystują na Ziemi całe lata, ale robią to niedokładnie, niestarannie. Łatwo zapominają dobre chwile i rozpamiętują tylko te złe, nie przejmują się, nie doceniają życia swojego i innych. "Krótkie zdania", o których mowa w wierszu to nic innego, jak problemy w komunikowaniu się ze światem oraz innymi ludźmi. Często nie mówimy o różnych ważnych rzeczach, nie mówimy o uczuciach, problemach, troskach. Całymi latami zbieramy się na odwagę by wypowiedzieć słowa takie jak "kocham cię". Oskar nie miał tyle czasu. Miał odwagę by wyznać swoje uczucia do Peggy Blue, by zawalczyć o jej miłość i szacunek oraz by się z nią "ożenić".
      Według mnie, słowa "Żyjemy dłużej ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami" oznaczają  tyle, co "Żyjemy wiele lat, ale nie potrafimy wykorzystać tego czasu oraz otwarcie i szczere rozmawiać z bliskimi nam osobami". Ostatnie kilka słów jest wyjątkowo ważne. W dobie dzisiejszego internetu i zaawansowania technologicznego zapominamy bowiem o wartościach takich jak życie, Bóg, przyjaźń czy miłość. Nie piszemy listów, tak jak robił to Oskar oraz większość z nas na pewno nie modli się tak często, jak ludzie w dawnych, wcale nie tak odległych, czasach. Rzadziej dziękujemy Bogu za to, że dał nam dar życia, że jesteśmy zdrowi, mamy kochającą rodzinę i wiernych przyjaciół, że nie musimy borykać się z problemami takimi jakich doświadczył Oskar.
    Myślę, że udało mi się wyjaśnić znaczenie słów polskiej poetki. Na zakończenie mogę stwierdzić, że opowieść o Oskarze jest świetną lekturą nie tylko dla dzieci i młodzieży ale także i dla dorosłych. Jest to książka, którą przeczytałam z chęcią, która wiele mnie nauczyła i wniosła do mojego życia zupełnie nowe, bardzo ważne i niezbędne wartości, które do tej pory niestety lekceważyłam.
Są lektury szkolne, które karzą zastanowić się nad światem, sobą, drugim człowiekiem. Uzasadnij, że taką lekturą na pewno jest książka pt. „Oskar i pani Róża” autorstwa Erica-Emmanuela Schmitta.

           Opowieść Schmitta jest przypowieścią nie tylko o dziecku, ale i o samych dorosłych, o ich uprzedzeniach, fobiach i niespełnieniach. W głębszym wymiarze książka ta odpowiada na pytanie: jak żyć? Przedstawiony w niej świat jest prawdziwy i okrutny nawet z perspektywy dziecka. W mojej pracy postaram się udowodnić, że lekturą, która skłania do refleksji nad samym sobą, bliźnim oraz całym światem jest lektura szkolna pt. „Oskar i pani Róża”.
           Zacznę od tego, że lektura ta porusza dość kontrowersyjny temat, czyli śmiertelną chorobę, białaczkę. Ponad to główny bohater, jednocześnie pacjent chorujący na raka, to dziesięcioletni chłopiec o imieniu Oskar. Jego głównymi cechami są optymizm oraz niesamowita dojrzałość psychiczna i emocjonalna. Oskar obwinia siebie samego o to, że jest chory na raka. Twierdzi, że lekarze nie są z niego zadowoleni, ponieważ nie potrafią go wyleczyć. Postawa głównego bohatera skłania nas zatem do refleksji nad samym sobą, nad naszym postępowaniem, podpowiada nam, jakie wartości są najważniejsze oraz zachęca do modlitwy.
      Kolejnym argumentem, który przemawia na moją korzyść jest to, że książka ta uczy nas jak stawiać czoła temu, co przynosi nam życie, w tym przypadku znosić ból, akceptować cierpienie. Oskar nigdy się nie poddawał, mimo że zrządzenie losu nie pozostawiło mu wyboru i skazało chłopca na śmierć w męczarniach. Niestety nie mamy wpływu na to, co przyniesie nam życie, a jedynie na to, jak je przeżyjemy. Ten aspekt owej lektury skłonił mnie do refleksji nad światem, nad tym jaki jest wielki, a jacy my jesteśmy w porównaniu z nim maleńcy i nieistotni oraz do tego jak kruche i krótkie jest nasze życie.
      Moje rozważania byłyby niepełne, gdybym nie wspomniała o postaci pani Róży, starszej pielęgniarki, byłej zapaśniczki oraz kobiety, która nie bała się rozmawiać z Oskarem o śmierci, Bogu, przyjaźni i miłości. Pani Róża była osobą niezwykle bliską chłopcu, ponieważ to właśnie ona zachęcała go do modlitwy, pisania listów do Pana Boga, mówienia wprost o swoich uczuciach oraz podejmowania wyzwań. To jak bardzo ci dwoje się do siebie zbliżyli, zachęca do rozważań związanych z drugim człowiekiem oraz do tego, by nie oceniać kogoś po wyglądzie, sposobie ubierania się czy innych przyziemnych i nieważnych rzeczach.
           Podsumowując, lektura pt. „Oskar i pani Róża” jest jedną z tych, których chyba nigdy się nie zapomina. Prawie każda strona przynosi ważną myśl, uczy doceniać chwilę, karze zastanowić się nad światem, sobą, drugim człowiekiem, podpowiada co powinno być dla nas najważniejsze oraz uczy nas tego jak radzić sobie przeciwnościami losu. Myślę, że przytoczone argumenty były wystarczające na poparcie mojej tezy.
Ktoś stwierdził, że szkoda czasu na czytanie literatury, bo nie daje ona żadnych
konkretnych korzyści. Czy zgadasz się z tą opinią? Rozważ problem w rozprawce.
Odnieś się do wybranych utworów literackich.

           Literatura to wszystkie "sensowne twory słowne" według definicji Stefanii Skwarczyńskiej, polskiej teoretyk i historyk literatury. Lecz czym tak naprawdę jest literatura? Jakie korzyści niesie jej czytanie? A może jest to rodzaj dzieł i utworów, które nie wnoszą nic do naszego życia? Ktoś stwierdził, że szkoda czasu na czytanie literatury, bo nie daje ona żadnych konkretnych korzyści. W mojej pracy postaram się udowodnić jak wiele zalet ma lektura epiki, liryki i dramatu.

           Uważam, że czytanie literatury jest bardzo korzystne, ponieważ wzbogaca ono nasze słownictwo oraz, już za młodu, podpowiada nam czym powinniśmy się kierować w dorosłym życiu. Skupmy się w tym przypadku na epice, a mianowicie na bajkach, baśniach i opowiadaniach. Doskonałym przykładem na potwierdzenie tego argumentu będzie cała seria bajek napisanych przez Ignacego Krasickiego. Każda z nich posiada bowiem morał, przestrogę lub ważną myśl, która po przeczytaniu tkwi nam w podświadomości, skłania nas do refleksji nad światem i samym sobą oraz niekiedy podpowiada, jak należy się w danej sytuacji zachować, co zrobić lub wybrać aby nie popełnić błędu.

     Moim zdaniem literaturę należy szanować, ponieważ jest ona sposobem na to, by podtrzymywać Polaków w duchu patriotycznym oraz upamiętnić i uczcić pamięć o naszych przodkach. Odwołam się w tym przypadku do liryki, a zwłaszcza do ody, hymnu i satyry. Czytając utwory z gatunku lirycznego, możemy przekonać się, jak wyglądała dana epoka, czym się charakteryzowała i jakich miała bohaterów. Jednym z przykładów utworów lirycznych może być Mazurek Dąbrowskiego, czyli nasz hymn narodowy, z którego zapewne każdy Polak jest niesamowicie dumny.

     Według mnie literatura, wbrew pozorom, może być tak samo ciekawa jak filmy czy seriale, które przodują w dobie dzisiejszego internetu i telewizji naziemnej, ponieważ składa się na nią także wiele bardzo ciekawych utworów. Chciałabym wspomnieć tutaj o ostatnim z rodzajów literatury, a mianowicie dramacie. Jest to gatunek, w skład którego wchodzi także komedia, każdy zatem powinien znaleźć coś dla siebie i zaczerpnąć choć odrobinę przyjemności z czytania książki. „Zemsta” Fredry jest jednym z przykładów komedii, która według mnie może być tak samo ciekawa, zabawna i wciągająca jak dobry film czy serial telewizyjny.

           Podsumowując, uważam że czytanie literatury niewątpliwie niesie ze sobą różnego rodzaju korzyści. Lektura poszczególnych jej gatunków wzbogaca nasze słownictwo, utrzymuje w duchu patriotycznym, a także, jeśli zechcemy, może sprawić nam przyjemność. Uważam, że ten kto powiedział, że czytanie literatury nie daje nam żadnych korzyści, naprawdę niesamowicie się pomylił.
Co w kontekście Dziadów cz. II Adama Mickiewicza znaczy być człowiekiem? Rozważ problem w rozprawce. Odnieś się do przykładów z innych utworów literackich, podobnie ujmujących ten problem.

           Co to właściwie znaczy „być człowiekiem”? Czy „być człowiekiem” jest tym samym co „zachowywać się ludzko w stosunku do innych”? Moim zdaniem na miano człowieka trzeba sobie zasłużyć. Odwołując się do II cz. Dziadów Adama Mickiewicza oraz innych utworów literackich, postaram się odpowiedzieć na pytanie: „Co znaczy być człowiekiem?”.
           Po pierwsze utwór Mickiewicza przekonuje do tego, że być człowiekiem oznacza w tym przypadku być dobrą, współczującą i wrażliwą osobą, a także nie unikać tego co jest nieodłączną częścią naszego życia, ponieważ nie jesteśmy w stanie uciec ani od miłości, ani od cierpienia. Podczas czytania książki nie dowiadujemy się zbyt wielu rzeczy o ludziach, którzy zgromadzili się w kaplicy, lecz raczej o wywoływanych przez nich duchach. Postacie przywołane z zaświatów przez Guślarza nie mogą dostać się do nieba, ponieważ w ich życiu zabrakło czegoś ważnego. Dzieciom zabrakło kropli goryczy, a dziewczynie miłości do innych. Jedynie Widmo Złego Pana było źródłem cierpienia wielu osób i to przez to nie dostał szansy na przekroczenie progu bram niebieskich. Można zatem wywnioskować, że Mickiewicz nie pisze wprost o tym, co oznacza być człowiekiem. Moim zdaniem autor w swej pracy stara się udowodnić nam, że aby osiągnąć pełnię człowieczeństwa, należy zaznać zarówno przeżyć negatywnych jak i pozytywnych.
     Uważam, że brak wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka prowadzi do znieczulicy, która jest świadectwem braku człowieczeństwa, ponieważ nie każdy potrafi docenić to co posiada. Doskonałym przykładem, który potwierdzi mój argument, jest książka pt. „Skąpiec” autorstwa Moliera. Główny bohater i tytułowy skąpiec, Harpagon, ceni sobie tylko swój majątek. Mężczyzna nie przejmuje się uczuciami swoich bliskich i nie potrafi docenić tego, że ma dwójkę wspaniałych dzieci, gdyż cały czas zaślepia go chęć natychmiastowego wzbogacenia się. Przez swe chorobliwe skąpstwo Harpagon powoli zaczyna tracić zmysły i po prostu przestaje być człowiekiem.
     Warto wspomnieć o tym, że ważne jest, czy ktoś zrozumie swój błąd i przestanie zachowywać się w sposób nieludzki, ponieważ taka osoba nigdy nie zazna prawdziwego szczęścia. Dobrym przykładem na poparcie tego argumentu będzie postać Ebenezera Scrooge'a, głównego bohatera książki pt. „Opowieść wigilijna” autorstwa Karola Dickensa. Mężczyzna ten jest bardzo podobny do Harpagona. Jego postać jest skąpa, introwertyczna, samotna, zgorzkniała i nieszczęśliwa. Scrooge jest obojętny na potrzeby i uczucia innych, mimo że wszyscy starają się być dla niego mili. Ebenezera nawiedzają trzy duchy, które pomagają mu docenić życie, swoich bliskich oraz wszystko to co posiada. Bohater zmienia się dosłownie z dnia na dzień, gdy uświadamia sobie, jak wiele osób musiało przez niego cierpieć.
           Podsumowując moje rozważania, dochodzę do wniosku, że człowieczeństwo jest bardzo ważną wartością. Aby w pełni je osiągnąć w naszym życiu nie może zabraknąć równowagi pomiędzy dobrem a złem. Ważne jest też, żeby ten kto zachowuje się w sposób nieludzki, jak najszybciej zmienił swoje zachowanie, gdyż nigdy nie będzie w stanie zaznać pełni szczęścia. Uważam, że powyższe argumenty s wystarczające na poparcie mojej tezy.
Napisz rozprawkę, w której uzasadnisz, że śmiech niekiedy może być nauką. Odwołaj się do przykładów z literatury lub filmu, ewentualnie z obu tych dziedzin.

           Śmiech jest nieodłączną częścią naszego życia. Bez niego byłoby ono smutne i monotonne, lecz czasami zapominamy, że śmiech niesie nie tylko radość. Niekiedy może być także ironiczny, a kiedy indziej, może nas uczyć. Odwołując się do literatury i filmu, postaram się udowodnić, że śmiech niekiedy może być nauką.

          Zacznę od tego, że w niektórych utworach literackich autorzy eksponują negatywne cechy człowieka po to, by przestrzec czytelników przed zgubnymi skutkami postępowania głównych bohaterów. Świetnym przykładem, który potwierdzi moje stwierdzenie, jest książka pt. „Zemsta” autorstwa Aleksandra Fredry. Dwa zwaśnione ze sobą rody rywalizują między sobą od lat. Przez to młodsze pokolenie obu rodzin nie może pielęgnować swojej miłości, a ponadto ciągle dochodzi do jakichś kłótni czy awantur. Na całe szczęście wszystko kończy się dobrze, a rodziny godzą się ze sobą.

   Nie sposób pominąć faktu, że podobną sytuację można zauważyć w komedii pt. "Skąpiec" autorstwa Moliera. Główny bohater, Harpagon, jest bardzo skąpy i chciwy. Jego egoizm doprowadził jego własne dzieci do rozpaczy. Oszczędzał dosłownie na wszystkim, nawet na jedzeniu. Mężczyzna wobec innych ludzi był oschły i żywił do nich pogardę, a uczucia swoich dzieci wręcz lekceważył. Jego jedynym przyjacielem była szkatułka złota. Autor ma na celu ośmieszenie Harpagona oraz jego wad. Każdy czytelnik, który przeczyta "Skąpca", na pewno zastanowi się nad swoim stosunkiem do pieniędzy i przeanalizuje swój system wartości.

   Na zakończenie wspomnę o filmie pt. "Życie jest piękne" reżyserstwa Roberta Benigni'ego. Jest to film komediowy, który podejmuje bardzo trudną i odległą gatunkowi tematykę holocaustu i zagładę Żydów. Główny bohater, Guido, który jest Żydem, przybywa do Toskanii, gdzie żeni się i zakłada rodzinę. W międzyczasie wybucha II wojna światowa. Guido jest człowiekiem niezwykle pogodnym i radosnym, ma ogromny dystans do siebie oraz poczucie humoru i bardzo kocha życie. Kiedy zostaje siłą uprowadzony wraz z kilkuletnim synkiem do obozu koncentracyjnego, próbuje przekonać Giosuego, że pobyt w obozie jest jedynie pewną formą zabawy, w której główną nagrodą jest czołg. Pomimo bardzo trudnych warunków, dla syna jest w stanie zrobić wszystko i razem cieszą się z każdego przeżytego dnia. Radość, którą wnieśli do obozu śmierci, jest niespotykana. Mężczyźnie przyszło zapłacić najwyższą cenę za ocalenie synka, lecz nawet minutę przed śmiercią nie dał po sobie poznać, że się boi i jest smutny. Ten film ma niezwykle ważne przesłanie dla wszystkich bez względu na wiek - uczy nas, że powinniśmy zawsze cieszyć się z życia i mieć dystans do siebie bez względu na okoliczności.

          Podsumowując, mogę śmiało stwierdzić, że śmiech jest jedną z najprzyjemniejszych metod nauki. Czasami z pozoru zwykła bajka ma głębokie przesłanie. Poczucie humoru powinno nam towarzyszyć jednak przede wszystkim w życiu codziennym. To dzięki niemu uczymy się przyjaznych relacji z drugim człowiekiem oraz dążenia do wyznaczonego celu, bez względu na porażki.
 
Czy średniowieczne ideały mają wpływ na człowieka współczesnego? Rozważ tę kwestię, odwołując się do postaci średniowiecznych rycerzy oraz tego, w jaki sposób traktowali kobiety.


          Trudno dziś uwierzyć w średniowieczne ideał rycerza. Przede wszystkim dlatego, że posiadał on cechy, których nie mają ludzie będący wzorcami do naśladowania we współczesnym świecie. Odwołując się do postaci średniowiecznych rycerzy oraz tego, w jaki sposób traktowali oni kobiety, postaram się udowodnić, że średniowieczne ideały mają wpływ na współczesnego człowieka.

          Zacznę od tego, że ideałem rycerza był Roland. Człowiek odważny, wierny władcy, zginął, poświęcając swoje życie za ojczyznę. Mogąc uniknąć śmierci unosi się honorem i umiera na polu bitwy, zwracając głowę ku ziemiom wroga, okazując w ten sposób swoje zwycięstwo. Niemal każdy w naszych czasach pomyślałby, że to szaleniec. Wielu nie odważyłoby się oddać w ten sposób życia, jednak Roland potrafił i właśnie dlatego jest podziwiany. Dla wielu ludzi Roland jest wzorowym patriotą, wytrwałym wojownikiem i wiernym poddanym, którego starają się naśladować na co dzień.

    Warto także wspomnieć o tym, że w  średniowieczu rycerze głosili hasło "Bóg, honor, ojczyzna". Te trzy rzeczy stawiali ze sobą na równi i były one najważniejsze. Byli wierni Bogu i  królestwu, z którego pochodzili oraz umierali z honorem. Szanowali kobiety. Zawsze przed walką otrzymywani oni od swoich ukochanych materialny dowód swojej miłości, np. chustkę, rękawiczkę.

    Było to świadectwo ich miłości i wdzięczności. Dziś rzadko można spotkać mężczyznę, który byłby choćby w połowie tak oddany swojej partnerce jak średniowieczny rycerz. Wszyscy współcześni panowie powinni się, według mnie, na nich wzorować.

    Nie sposób pominąć faktu, że kobiety, ich zachowanie i postawa także uległy zmianie na przestrzeni wieków. Kobiety były kiedyś o wiele bardziej szlachetne, poukładane i kulturalne. Miały one swoje przywileje, ale także i obowiązki, z których sumiennie się wywiązywały. Oznacza to, że nie tylko mężczyźni powinni czerpać wzorce ze średniowiecza.

          Podsumowując, uważam, że w dzisiejszym świecie wiele średniowiecznych cnót straciło na wartości. Ludzie nie mają już ideału, do którego powinni dążyć. Choć dążenie do doskonałości wymagało nieraz wielkich wyrzeczeń, wielu próbowało ten ideał osiągnąć i dzięki ciężkiej pracy oraz ogromnemu wysiłkowi im się to udało. Dlatego też uważam, że udało mi się udowodnić, że średniowieczne ideały mają wpływ na współczesnych ludzi.